W niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego, 12 maja, na Kalwarii Wejherowskiej odbyły się uroczystości odpustowe, którym przewodniczył bp Andrzej Dziuba, ordynariusz łowicki. Na odpust Wniebowstąpienia od prawie 350 lat przybywają w pieszych pielgrzymkach pątnicy z południowej części Kaszub. Najstarsza z pielgrzymek wyruszyła z Oliwy po raz 345.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 9.00 w klasztornym kościele franciszkanów odsłonięciem i poświęceniem kopii tablicy z tekstem hymnu Magnificat, którą kaszubscy pielgrzymi umieścili w kościele w Ain Karem, podczas marcowej pielgrzymki do Ziemi Świętej. Następnie na wzgórze Trzech Krzyży wyruszyła wielotysięczna procesja Eucharystyczna, złożona z poszczególnych grup pielgrzymkowych. W obchodach Wniebowstąpienia wzięły udział delegacje władz samorządowych Wejherowa a także przedstawiciele Zakonu Rycerskiego Bożego Grobu.
– Kościół trwa i będzie trwał, bo nie jest dziełem ludzkim, ale dziełem Mocy Ducha Świętego – mówił w homilii biskup Andrzej Dziuba. – Chrystus jest głową Kościoła i On Kościół prowadzi – przypominał hierarcha. – Nawet przy słabościach biskupów i księży, małżonków i świeckich katolików. Jesteśmy słabi. Nasze świadectwo jest często niedoskonałe. Jezus jednak żegnając się z apostołami przypomniał, że główną treścią Jego orędzia jest nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dlatego nie popadajmy w pesymizm. Bóg jest miłosierny i każe nam ufać w Swoje miłosierdzie – podkreślał.
Bp Dziuba zaznaczał, że rolą uczniów Chrystusa jest głoszenie świętej Ewangelii Chrystusa. Mówił też, że zawsze wówczas, gdy ludzie Kościoła dawali się „wciągnąć w inne realia życia”, Kościół tracił i „często musiał w bólu powracać do pierwocin orędzia Jezusa”.
Hierarcha odniósł się także do roli, jaką odgrywa w społeczeństwie rodzina. – Kochajmy rodziny i czyńmy wszystko, byśmy stali się fundamentem nowych rodzin, które w kolejnych pokoleniach pójdą przez ziemię i będą zwiastować orędzia Jezusa Chrystusa – mówił. – Szanujmy kobiecość i męskość. To jest ten niezwykle ważny Boży dar. Bo płci nie można grać jako roli. Płeć jest faktem, mimo czasem przeżywanych osobistych dramatów – podkreślał biskup.
Na zakończenie Eucharystii o. Daniel Szustak, kustosz Sanktuarium, podarował bp. Dziubie miniaturę obrazu Matki Bożej Wejherowskiej oraz róg z tradycyjnie przygotowaną kaszubską tabaką.
Już po uroczystości odbyło się pożegnanie pielgrzymek, wyruszających w drogę powrotną do swoich miejscowości. Towarzyszył mu specyficzny dla duchowości Kaszub gest tzw. pokłonu feretronów.
Większość pątników dotarła do domów już w niedzielę. Pielgrzymom z odległej o 80 kilometrów Kościerzyny, leżącej na terenie diecezji pelplińskiej, powrót zajmuje aż dwa dni.
Wśród wielu zaproszonych do pomocy duszpasterskiej współbraci – franciszkanów z prawie wszystkich klasztorów naszej Prowincji, był również o. Dawid, proboszcz z Barczewa zapewniając oprawę muzyczną i konferansjerkę.
Za ekai.pl